Orlik Kokorzyn
Orlik Kokorzyn Gospodarze
1 : 2
1 2P 2
0 1P 0
Sokół Wroniawy
Sokół Wroniawy Goście

Bramki

Orlik Kokorzyn
Orlik Kokorzyn
1'
Nieznany zawodnik
Kokorzyn
90'
Widzów:
Sokół Wroniawy
Sokół Wroniawy
65'
Nieznany zawodnik
br. samobójcza

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Orlik Kokorzyn
Orlik Kokorzyn
Brak danych
Sokół Wroniawy
Sokół Wroniawy


Skład rezerwowy

Orlik Kokorzyn
Orlik Kokorzyn
Brak dodanych rezerwowych
Sokół Wroniawy
Sokół Wroniawy

Sztab szkoleniowy

Orlik Kokorzyn
Orlik Kokorzyn
Brak zawodników
Sokół Wroniawy
Sokół Wroniawy
Imię i nazwisko
Patryk Mania Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

sokół16

Utworzono:

12.03.2017

W dniu dzisiejszym rozegraliśmy pierwszy oficjalny mecz w 2017r. Był to zaległy mecz z rundy jesiennej. O godzinie 11.00 wyjechaliśmy do Kokorzyna, by zagrać z miejscowym Orlikiem. Mecz zakończył się zwycięstwem 2:1; O godzinie 13.00 sędzia zagwizdał po raz pierwszy w tym roku. Niestety źle weszliśmy w mecz, ponieważ już w 1 minucie, po błędzie obrońcy, tracimy bramkę i przegrywamy 0:1. Natychmiast wzięliśmy się w garść i notorycznie atakowaliśmy rywala, czego konsekwencją​ były trzy strzały w słupek. Dobrą okazję miał Amadeusz Banaszek, który z rzutu wolnego niewiele się pomylił i piłka poleciała nad poprzeczką. Do przerwy nic się nie zmieniło. Oprócz straconej bramki, byliśmy znacznie lepszą drużyną w pierwszej połowie. Orlik praktycznie ani razu nam nie zagroził. Druga połowa wyglądała dokładnie, jak pierwsza. Atakowaliśmy czy to z lewej czy prawej strony. W końcu efekt przyniosła akcja w 55 minucie. Piłkę na prawą stronę dostał Jakub Adam, który zagrał do stojącego samotnie Wiktora Matysika, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić futbolówkę w bramce. 10 minut później prowadziliśmy już 2:1. Dobrą piłkę z rzutu rożnego na pierwszy słupek dorzucił Amadeusz Banaszek, obrońca Kokorzyna chcąc wybić piłkę, zrobił to tak niefortunnie, że wpakował ją do własnej bramki. Małe prowadzenie i mogliśmy lekko odetchnąć. W 77 minucie dokonaliśmy pierwszej zmiany, za Damiana Zboralskiego wszedł Norbert Piotr. Chwilę później piękną obroną popisał się Grzegorz Bździak, który sparował piłkę na rzut rożny po strzale z rzutu wolnego. W 85 minucie na boisku pojawił się Przemysław Mielcarek, który zmienił Igora Pukackiego. Już w 90 minucie dobrą okazję przeprowadzili Norbert Piotr i Jakub Adam, ale strzał tego drugiego zatrzymał bramkarz Orlika. 3pkt jadą do Wroniaw, co daje nam w sumie 22pkt i 4 miejsce po rundzie jesiennej. Był ​to nasz 9 mecz z rzędu bez porażki. Podsumowując: zasłużone zwycięstwo i dobry mecz w naszym wykonaniu. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości